Stanowisko Ligi Ochrony Przyrody w sprawie małej retencji jako sposobu przeciwdziałania suszom i okresowym powodziom w Polsce.

W ostatnich latach bardzo wyraźnie można zauważyć pogłębiający się problem jaki dotyka Polskę, mianowicie coroczne susze oraz powodzie, które występują co kilka lat. Rok 2019 jest doskonałym przykładem, gdzie możemy obserwować znaczną dynamikę skrajnych anomalii występujących w pogodzie. Począwszy od nieśnieżnej zimy wczesną wiosną nastąpiła głęboka susza po czym w maju ulewne i ciągłe deszcze doprowadziły do licznych podtopień oraz spowodowały realne zagrożenie powodziowe w kilku regionach Polski. Czerwiec ponownie przyniósł falę upałów i widmo kolejnej suszy. W towarzystwie tych zjawisk coraz częściej obserwujemy bardzo gwałtowne burze, miejscowe obfite ulewy oraz trąby powietrzne, a nawet burze piaskowe. Co roku nasila się również zjawisko pożarów łąk, lasów i nieużytków, które obejmują ogromne obszary czyniąc wielkie straty w środowisku przyrodniczym jak również generując ogromne koszty finansowe związane z przeciwdziałaniem temu zjawisku.

Postępująca antropogeniczna zmiana klimatu i jej dynamika jest zjawiskiem niepokojącym, jednak ciągle bagatelizowanym. W naszej ocenie jednym z głównych czynników które pogłębiają niekorzystne skutki zmiany klimatu w stosunku do zasobów wodnych jest nieprawidłowa gospodarka zasobami wodnymi. W porównaniu z innymi krajami europejskimi Polska posiada niewielkie zasoby wodne, uszczuplane w tempie szybszym niż możliwe jest ich uzupełnienie. Do tych zasobów zaliczamy wody podziemne, rzeki, jeziora, torfowiska i inne zbiorniki wodne, gleby oraz tereny podmokłe. Ich kondycja w dużym stopniu zależy od opadów śniegu i deszczu. Za nadmierną utratę zasobów wodnych odpowiedzialna jest jednak w dużym stopniu nieprawidłowa gospodarka tymi zasobami, w szczególności prowadzone działania melioracyjne w rolnictwie i leśnictwie. Model wprowadzony w latach powojennych, który zakładał meliorowanie praktycznie każdego obszaru, łącznie z wielkimi torfowiskami i obszarami leśnymi, doprowadził do utraty naturalnych rezerwuarów słodkiej wody i drastycznego obniżenia wód podziemnych na znacznym obszarze kraju.  Jest to bezpośredni czynnik który jest odpowiedzialny za nasilenie się zjawisk ekstremalnych tj. suszy i powodzi, przesuszenie siedlisk, zwiększenie zagrożenia pożarowego, obniżenie zdrowotności drzewostanów, zanik różnorodności biologicznej, spodek poziomu wód gruntownych i zwiększenie szybkości odprowadzania wody.

Niezwykle ważną i pilną sprawą jest przeciwdziałanie tym zjawiskom. Z naukowego i przyrodniczego punktu widzenia najbardziej pożądaną i skuteczną metodą było by wdrożenie ogólnopolskiego projektu retencji wodnej a dokładnie małej retencji.

Mała retencja to zdolność do gromadzenia wody w niewielkich rzekach, mokradłach, zbiornikach naturalnych i sztucznych oraz kanałach i rowach, poprzez zatrzymywanie lub spowalnianie spływu wód. Mała retencja jest jedną z form magazynowania wody i może być wykorzystywana jako narzędzie do zapobiegania powodziom i suszom.

Przede wszystkim należy pamiętać o już istniejących terenach wodno-błotnych, torfowiskach, starorzeczach i nieprzekształconych rzekach, które w sposób naturalny magazynują i regulują poziom wód. Takie obszary powinny być szczególnie chronione np. w formie rezerwatów przyrody. Powołanie tej formy ochrony przyrody leży w kompetencji regionalnych dyrekcji ochrony środowiska. Kolejną, trudną do pominięcia sprawą jest rola i funkcja bobra (Castor fiber)w środowisku przyrodniczym. Bóbr tworząc tamy i rozlewiska retencjonuje wodę. Robi to oczywiście za darmo i przez cały rok. Obecność bobrów w lasach poprawia retencję glebową i podnosi poziom wód podziemnych na obszarze znacznie większym, niż zalanym w wyniku przetamowania cieku. Straty w uprawach drzewostanach powstałe w wyniku działalności bobrów to fakt, jednak w szerszej perspektywie stawy bobrowe przynoszą pozytywny skutek zarówno dla lasu na większym obszarze, jak i dla obiegu wody w zlewni danej rzeki.

Liga Ochrony Przyrody wnosi, aby administracja rządowa wdrożyła program małej retencji, która pozwoli na masowe zatrzymanie wody w rowach, małych rzekach i niewielkich zbiornikach oraz lasach.

Proponowane działania:

  1. Wprowadzenie szeregu zastawek na rowach i kanałach biegnących przez pola i łąki, w szczególności na obszarze odwadnianych torfowisk. Zaprzestanie utrzymywania rzek poprzez odmulanie, pogłębianie, hakowanie roślinności itd. W tym zakresie przy realizacji zadania należy zaangażować spółki wodne oraz Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
  2. Objęcie ochroną rezerwatową istniejących terenów wodno-błotnych, mokradeł, starorzeczy, naturalnych jezior, oczek wodnych, stawów oraz rzek, potoków i źródlisk. Zobowiązanie w tym zakresie RDOŚ do skutecznego działania.
  3. Wspieranie działań polegających na renaturyzacji siedlisk podmokłych. Zobowiązanie w tym zakresie Lasów Państwowych oraz Wód Polskich, a nadzór powierzony RDOŚ. Zapewnienie środków finansowych na realizację zadań.  
  4. Wzmocnienie ochrony bobra. Priorytet tworzonej dzięki bobrom retencji nad gospodarką leśną. Nadzór w tym zakresie powierzyć RDOŚ.  
  5. Zmiana priorytetów w ochronie przeciwpowodziowej. Odsuwanie obwałowań od rzek w celu zwiększenia obszaru zalewanego podczas wezbrań. Renaturyzacja rzek na obszarach niezurbanizowanych. Zobowiązanie w tym zakresie Wód Polskich. Nadzór w tym zakresie powierzyć RDOŚ. 
  6. Zapewnienie szerokiej kampanii informacyjnej i edukacyjnej społeczeństwa o wielkiej wartości jaką niesie mała retencja. W tym zakresie doskonałym narzędziem mogą być organizacje ekologiczne.

Działania te walnie przyczynią się do likwidacji przyczyn i skutków pogorszenia się naturalnych stosunków wodnych, zwiększą ilość wody w środowisku, w dużym stopniu ustabilizują dynamikę odpływu, zwiększą uwilgotnienie siedlisk. Dzięki zwiększeniu możliwości retencyjnych w pewnym stopniu ograniczone zostaną skutki susz i powodzi.

 

Zarząd Główny

Ligi Ochrony Przyrody